Dla nauczycieli arrow Blog
Blog
Czy dobry uczeń wygrywa w życiu?
Autor: Sylwester Oskwarek   
20 Maj 2008, 12:08

Czy zastanawiasz się czasem, po co ta cała walka o oceny w szkole? Spójrz dookoła siebie, na swoich znajomych. Jeśli znasz ich ze szkoły, to przypomnij sobie, czy byli dobrymi uczniami, czy raczej szkoła była dla nich problemem? A teraz, po latach? Co robią? Jak sobie radzą w życiu?

Niestety nasz system edukacyjny zbudowany jest w ten sposób, że uczniowie muszą walczyć o oceny, żeby coś znaczyć. Ale to bardzo często w żaden sposób nie przekłada się na życie. Bo w życiu liczy się zupełnie coś innego niż ocena.

Mam kilku znajomych, którzy w szkole nie byli orłami. W życiu natomiast radzą sobie świetnie. Czasem mogę nawet powiedzieć, że im zazdroszczę.

Jak zatem uczyć, żeby Ci, którzy się mocno przykładają w szkole mieli równie fantastyczne wyniki w życiu dorosłym? Na co im zwracać uwagę?

Kontrowersyjne, chociaż nie pozbawione słuszności spojrzenie, prezentuje jeden z tych milionerów, którzy ledwo przeszli przez szkołę. To Robert Kiyosaki. W książce "Mądre bogate dziecko " oprócz wielu ciekawych przemyśleń przytacza coś, co wg mnie ma fundamentalne znaczenie, tzn. to, jak uczeń sam siebie postrzega. Ten aspekt ma kolosalny wpływ na późniejsze sukcesy. Opisuje m.in. historię, w której podzielono uczniów na 2 grupy. Jednej powiedziano, że jest bardzo dobra, drugiej powiedziano, że jest bardzo słaba. Na końcu eksperymentu miały być analizowane wyniki w nauce obydwóch grup. Niestety organizator eksperymentu pomylił grupy i powiedział uczniom słabym, że są grupą bardzo dobrą, a dobrym, że są grupą bardzo słabą. Wyniki eksperymentu zaskoczyły wszystkich. Naprawdę słabi uczniowie wzięli sobie do serca to, że są uważani za geniuszy i sami zaczęli w ten sposób postrzegać samych siebie. Niestety - uczniowie dobrzy też wzięli sobie do serca opinię, że są bardzo słabi. Ich wyniki były znacznie gorsze. To daje do myślenia - prawda?

Dodaj Twój komentarz:



Czy chcesz otrzymywać od nas maile z darmowymi materiałami?

  • Podaj swój e-mail, żeby dostawać materiały dla nauczycieli z Oskwarek.pl
  • Odbierz maila potwierdzającego i kliknij na link potwierdzający.


    Zgadzam się z Polityką Prywatności
  • Ostatnia modyfikacja ( 17 Kwi 2009, 21:50 )
    Nauczyciele są za bardzo pracowici?
    Autor: Jolanta Oskwarek   
    20 Sty 2008, 21:07

    Kiedy przyglądam się pracy moich znajomych nauczycieli, to odnoszę wrażenie, że za bardzo się swoją rolą przejmują. Przygotowują tysiące pomocy lekcyjnych, opracowują fantastyczne sprawdziany, robią gazetki ścienne. Po prostu angażują się całym sercem.

    Patrząc na ich zaangażowanie zadałam sobie pytanie: jaki jest cel pracy nauczyciela? Do tej pory myślałam, że tym cele jest nauczyć dzieci, pozwolić im spróbować zrobić coś samemu. Ale jeżeli nauczyciele wszystko zrobią sami, to co pozostanie do zrobienia dzieciom? Patrzeć i słuchać? Ja tak nie potrafiłabym się uczyć.

    Ja najlepiej uczę się próbując coś zrobić samemu. Robiąc na początku źle, nieudolnie, ale powoli dochodząc do wprawy. Myślę, że większość ludzi uczy się właśnie w ten sposób.

    Z czego zatem wynika to wielkie zaangażowanie nauczycieli i przez to (być może nieświadomie) chęć zabrania dzieciom możliwości spróbowania? Wydaje mi się, że zachęca do tego współczesny system edukacji, gdzie wyniku nauczania oczekuje się natychmiast, gdzie promuje się najbardziej aktywnych nauczycieli. Dla kogo jest ten system edukacji? Dla dzieci? Chyba nie.

    Co się stanie jeżeli uczeń spróbuje coś zrobić i mu nie wyjdzie? Np. zostanie poproszony o przygotowanie jakichś pomocy lekcyjnych i zrobi je źle, niedokładnie, krzywo itp. W nagrodę za trud włożony w tę pracę dostanie słabą ocenę i opinię kiepskiego. I na pewno już nie dostanie kolejnej szansy, bo nauczyciel będzie się bał, że uczeń znowu zawali.

    Myślę, że warto się nad tym zastanowić robiąc kolejną perfekcyjną pomoc lekcyjną. Tylko, że to wymaga ze strony nauczyciela - mistrza - prawdziwej cierpliwości i wyrozumiałości. Czy to możliwe w dzisiejszych czasach? 

    Dodaj Twój komentarz:



    Czy chcesz otrzymywać od nas maile z darmowymi materiałami?

  • Podaj swój e-mail, żeby dostawać materiały dla nauczycieli z Oskwarek.pl
  • Odbierz maila potwierdzającego i kliknij na link potwierdzający.


    Zgadzam się z Polityką Prywatności
  • Ostatnia modyfikacja ( 17 Kwi 2009, 21:52 )
    Dlaczego uczniowie chcą się uczyć?
    Autor: Jolanta Oskwarek   
    14 Gru 2007, 23:02

    "Uczniowie nie chcą się uczyć". Czy to zdanie nie brzmi dla Ciebie znajomo?

    Dlaczego oni nie chcą się uczyć? Dlaczego nie chcą zrozumieć, że za kilka lat będą tego żałować? Co więcej - będą płacić za lekcje, będą kupować drogie kursy kiedy będą dorośli. A teraz tak beztrosko marnują swój czas i nerwy nauczyciela. Dlaczego tak się dzieje? Na ten temat napewno niejeden mądry profesor napisał już mnóstwo książek.

    Zastanawiam się, czy nie warto byłoby spojrzeć na kwestię chęci do nauki od drugiej strony. Bo na pewno wśród wielu leni i obiboków masz też uczniów, którzy chcą się uczyć. Po prostu chcą. I czasami zadziwia Cię ich wiedza. Dlaczego oni chcą się uczyć? Co ich tak pcha do wiedzy? Może gdyby udało się zrozumieć tych zmotywowanych, to łatwiej byłoby poradzić sobie z motywacją pozostałych?

    Nie - nie powiem Ci, co motywuje Twoich geniuszy. Myślę, że najlepiej odpowiedzą Ci na to pytanie oni sami. Jest tylko jedna ważna rzecz, którą musisz zrobić. Musisz zadać im to pytanie. Tak. Zapytaj swoich najlepszych uczniów, dlaczego tak bardzo im zależy. Podejrzewam, że najciekawsze odpowiedzi możesz usłyszeć od łobuzów-geniuszów. Wiesz, o kim mówię, prawda? Nie chodzi mi o kujonów, którzy spokojnie uczą się wszystkiego na pamięć i sami nie wiedzą, po co się tego uczą. Chodzi mi o tych, którzy ciągle przeszkadzają na lekcji, ale wyrwani do odpowiedzi zawsze zaskakują Cię pozytywnie. Zapytaj ich. Ciekawa jestem, co ci odpowiedzą.

    Często rozmyślam nad analogią między szkołą a przedsiębiorstwem. Nauczyciel, to kierownik, który wyznacza cele dla swoich uczniów-pracowników. I wspólnie je realizują. Dobry kierownik wie, co motywuje jego pracowników. Zna ich. Tak samo dobry nauczyciel wie, jak zachęcić swoich uczniów do nauki. Dowiedz się, co motywuje Twoich asów.

    Dodaj Twój komentarz:



    Czy chcesz otrzymywać od nas maile z darmowymi materiałami?

  • Podaj swój e-mail, żeby dostawać materiały dla nauczycieli z Oskwarek.pl
  • Odbierz maila potwierdzającego i kliknij na link potwierdzający.


    Zgadzam się z Polityką Prywatności
  • Ostatnia modyfikacja ( 17 Kwi 2009, 21:53 )


    STRES przed pierwszym zebraniem z rodzicami?
    Zadaj nam pytanie na czacie.

    (prawy dolny róg ekranu)