Z przeprowadzonej niedawno ankiety wynika, że przy zebraniu z rodzicami nauczyciele mają głównie następujące problemy:

• Brak pewności siebie
• Informacja o problemach dzieci
• Zachęcenie rodziców do współdziałania
• Jak zacząć
• Frekwencja rodziców
• Brak tematu na zebranie
• Dłuższa wypowiedź
• Rozwiązywanie problemów

Dostałam też 3 pozytywne odpowiedzi. Może któraś z nich pomoże Ci w kolejnym zebraniu:

• Nigdy nie stoje przed rodzicami. Mam ustawione stoły w podkowę, siedzę razem z rodzicami. Jest miła atmosfera. Najpierw pijemy kawkę,bądź herbatkę,jemy ciastko. Ja o te pare złotych nie zbiednieję, a jest naprawde milej!!!

• Nigdy nie miałam problemu z komunikacją interpersonalną. Rodziców traktuję jak partnera, z którym należy współoracować dla dobra dzieci, które traktuję jak własne.

• Zły był tylko pierwszy raz: zaczęłam się bać dlatego, że myślałam, że to bardzo trudne. Pozatym miałam naprawdę nie wiele do przekazania. Było mi głupio, że fatyguję rodziców  - włąściwie po co? Weszłam spięta, przejęta rolą. Jednak to nie była porażka, tylko początek był zły. Później, ja wyczułam od tych ludzi - pozytywną energię - to mnie otworzyło, poczułam się tak jak w klasie wśród dzieci- było mi miło.Znów byłam sobą... Na drugim zebraniu już niczego się nie bałam. Na początku odrobinę zbyt byłam przejęta rolą, ale szybko dostrzegłam jakież to głupie i szybko z tego wyszłam. Na trzecim zebraniu... nie wiem bo dopiero będzie

Dodaj Twój komentarz: