Bardzo często dzwonię do rodziców z informacją o zebraniu. Szczególnie
do tych, którym chcę przekazać informację o ocenach ndst. |
Na razie szukam sposobu na frekwencje rodziców na zebraniach. Wydaje mi
się, że ostatnio skutek odniosło nie podawanie żadnych informacji przed
zebraniem rodzicom, którzy przychodzili gęsiego odprawić obowiązek w
czasie zajęć. Po zebraniu nieobecnym udzielałam "na sucho" niezbędnych
informacji nie wdając się w szczegóły. Wydaje mi się, że rodzice
odczuli to, że są poza pewnymi istotnymi decyzjami, i nie do konca
orientują się w tym co się dzieje w szkole, w przeciwienstwie do
rodziców obecnych na spotkaniu.
|
Frekwencja będzie wtedy, gdy zebrania są przygotowane, przemyślane i
krótkie. Nie wystarcza samo podanie ocen, omówienie sytuacji
wychowawczej w klasie i przeczytanie komunikatów dyrekcji. Ja zawsze
przygotowywałem krótki materiał szkoleniowy, rozwiązujący jakiś problem
rodziców. Często był to filmik lub fragment książki. Zauważyłem też, że
rodzice bardzo lubią, gdy ich pytać o zdanie (ankieta, głosowanie). Nie
stosowałem spotkań "przy kawie" - wydaje mi się to sztuczne.
J. Łysikowski
http://www.szkola.firmowa.eu |
Piszę w dzienniku elektronicznym w informacji, że zebranie jest
obowiązkowe i to działa. Rodzice, którzy nie mogą przybyć umawiają się
telefonicznie na kolejne konsultacje - nauczyłam ich tego w pierwszym
roku pracy wtedy ja dzwoniłam - teraz to uch obowiązek. |
Mam służbowy numer Gadu-Gadu. Rodzic ma umówione słowo - hasło. Jeśli
jest zainteresowany postępami dziecka wysyła mi wiadomość z zapytaniem
i hasłem. Odpowiadam i rodzic wie, co się dzieje z dzieckiem. Ja mam
ich numery gg - i gdy trzeba koniecznie zaprosić rodzica do szkoły to
wysyłam mu wiadomość. |
Bardzo ważne wg mnie jest zachowanie pewnych zasad pracy z rodzicami
tzw. "Kontrakt (umowa) z rodzicami". Na pierwszym zebraniu z rodzicami
ustaliliśmy następujące zasady wspólpracy:
- termin zebrania podaję 7 dni wcześniej
- termin nie ma być odpowiedni dla mnie, ale i dostoswany do danej grupy rodziców
- staram się na zebraniu ustalić jego następny termin
- podaję tematykę spotkania(przebieg zebrania)
Rodzice podająć mi swe oczekiwania wymieniali następujące sprawy:
- informacje o dziecku powinny być podawane konkretnie i w języku dla
ich zrozumiałym (otrzymują arkusz oceny umijętności i wiedzy uczniów
oraz arkusz analizy zachowania ucznia w szkole)
- ważne informacje zbieram w kokretny druk i każdy z rodziców go otrzymuje
- nauczyciel ma być fachowcem i wie co robi;
- jezeli chcę zaangazowac rodziców w jakies działania przedstwiam im gotową ofertę;
- informuję o przewidywanej godzinie zakończenia zebrania
Wydaję mi się, że można by wiele mówić na ten temat.
Pozdrawiam Justyna
|
Staram się pisać informację do rodziców, o mającym się odbyć spotkaniu
w miarę widocznym miejscu, np. w Karcie pracy. Wychodzę z założenia, iż
rodzice zaglądają systematycznie do książek swych dzieci.
Jeśli jest dużo osób obecnych na zebraniu, sprawy ogólne omawiam grupowo, natomiast wyniki w nauce dzieci - indywidualnie. |
W mojej szkole raczej nie ma problemu z frekwencją na zebraniach
rodziców. Każdy wychowawca przekazuje przez uczniów pisemne zaproszenia
na spotkanie z wychowawcą, gdzie określam temat spotkania i
orientacyjną godzinę zakończenia. Zebranie rodziców ma też formę
spotkania przy wspólnym stole nawet z kawą i ciastem (na koszt
wychowawcy). W ten sposób udaje nam się współpraca z rodzicami :) |
Zapraszam na zebranie przy pomocy ciekawie opracowanych
zaproszeń..gdzie grzecznościowo zaznaczam, że obecność rodzica na
zebraniu jest niezbędna z uwagi na ważność przekazywanych informacji |
Rodzice chętniej przychodzą na zebrania, jeśli o ich dziecku powiemy
miłe słowo, ale również, kiedy można posiedzieć wspólnie i w miłej
atmosferze wypić sobie kawkę i wspólnie zastanawiać się nad
rozwiązywaniem problemów, jakie występują u uczniów w danej klasie.
Bardzo ważne jest też przekazywanie rodzicom wskazówek i zaleceń do dalszej pracy. |
Mam dość dobrą frekwencję na zebranichch bo ok. 85%, jednak część
rodziców chce przychodzić na spotkania poza czasem wyznaczonym. Dopóki
dyrekcja na to pozwalała to nie było problemu teraz jednak każda
dodatkowa godzina musi być odnotowana w dzienniku i przeprowadzona z
dziećmi nie z rodzicami.
Praca w obszarach umiejętnośći :"rodzice
uczestniczą w środowisku lokalnym" skłania jednak do wniosków że
mogłoby być lepiej...
|
Moja recepta: Przygotowuję osobiste zaproszenia, na których piszę
"OBECNOŚĆ MILE WIDZIANA". Poza tym zawsze staram się aby moje zebrania
z rodzicami, były krótkie i rzeczowe. Staram się nie narzekać, chwalę
moich uczniów dostrzegając nawet najmniejsze ich sukcesy. To naprawdę
działa i frekwencja na spotkaniach wynosi średnio 80% |
Proszę uczniów o wpisaniu do dzienniczka zawiadomienia o zebraniu,
podpisuję się niżej i czekam, aby na godzinie wychowawczej uczniowie
pokazali podpis rodzica pod zawiadomieniem.Jeśli nie skutkuje, dzwonie
do rodzica i zapraszam na rozmowę. |
Nie mam takiego problemu. Na pierwszym zebraniu mówię, ze zebrania
traktuje jako obowiązkowe. W zawiadomieniach o spotkaniu na końcu piszę
"Liczę na Państwa niezawodną obecność". Działa!
Edyta |
Mimo że jest wiele cierpkich słów do przekazania, zawsze zaczynam od pozytywów na temat klasy. |
Najczęściej piszę informacje do rodziców w zeszytach uczniów, wychodzę,
bowiem z założenia, iż rodzice interesują się nauką swych dzieci. Jeśli
rodzic notorycznie nie pojawia się na zebraniu, informuję go
telefonicznie. |
Najczęściej piszę informację, że obecność jest obowiązkowa ,jak również
przez około trzy dni przed zebraniem, codziennie powtarzam dzieciom o
zebraniu i żeby przypominali rodzicom. Zazwyczaj to działa. |
Wysyłam imienne zaproszenia na zebrania, które rodzice podpisują i oddają przez dzieci. |
Nękam ich telefonami, Każę podpisywać informacje o zebraniach w
zeszytach. Wysyłam smsy do opornych, a raz nawet osobiście
pofatygowałam się do domu ucznia. |